Maszyny do szycia to jeden ze sprzętów gospodarstwa domowego, którym cieszyły się już nasze babcie i prababcie. Jeszcze kilka pokoleń wstecz w domostwach nie było telewizorów, pralek i lodówek, ale mechaniczne maszyny do szycia – jak najbardziej. Oczywiście ówczesne modele nie posiadały elektronicznych i skomplikowanych rozwiązań, jakie ma na przykład nowoczesny owerlok. Umożliwiały jednak sprawne reperowanie odzieży i szycie nowych ubrań. Zabieramy Cię w krótką podróż po historii maszyn do szycia.
Pierwsze maszyny do szycia
Pierwsze urządzenia działały na zupełnie innej zasadzie niż współczesna maszyna do szycia Juki, Janome czy Brother. Długo konstruktorzy nie mogli znaleźć sposobu na efektywne szycie, ponieważ próbowali tak zaprojektować urządzenie, by naśladowało ręczne szycie – cała igła przechodziła wówczas przez materiał, co okazało się bardzo niepraktyczne.
Prace nad skonstruowaniem urządzenia do szycia przybrały na sile na początku XIX wieku. Swoje przyrządy opatentowali wynalazcy z Francji czy Anglii, ale za bezpośredniego przodka współczesnej maszyny do szycia należy uznać dopiero dzieło Amerykanina Isaaca Singera z 1851 roku. Zdecydował, że w jego urządzeniu igła będzie poruszać się z góry na dół, zainstalował na niej również stopkę przytrzymującą materiał. Podobną maszynę w tym czasie skonstruował Elias Howe i obaj panowie musieli podzielić się zyskami z patentu.
Rozwój maszyn do szycia
Nowe urządzenia szybko podbiły Stany Zjednoczone, a następnie także Europę. Od 1888 roku na rynku funkcjonują maszyny do szycia napędzane energią elektryczną, co było kolejnym milowym krokiem dla rozwoju krawiectwa.